poniedziałek, 9 listopada 2009

cenzura Internetu i monitoring obywateli


zbliża się wielkimi krokami... tzw. ustawa hazardowa wprowadza nowinkę: służby mają otrzymać prawo do wskazywania stron zakazanych stron internetowych - UKE ma niezwłocznie wpisać wskazaną stronę do rejestru a opy ją odciąć od userów. Natychmiast, bez sądu czy prawa do odwołania oraz z utajnieniem służby, która o to wnioskowała. Dobre co? Przesłanka decyzji: bezpieczeństwo państwa i porządek publiczny. Całość wpisuje się w szerszy kontekst przyjęcia przez EU tzw. pakietu telekomunikacyjnego, z opcją pakietyzacji dostępu do określonych stron (czy nasz rachunek za Internet niedługo będzie wyglądał tak?), oraz odcinania użytkowników od sieci bez wyroku sądu... w tym kontekście udział polskiego MSWiA oraz znanych Politechnik w projekcie INDECT już nie dziwi. Więcej o tym ostatnim tutaj. Zaczynam rozumieć dlaczego tak ważne stało się wypełnienie białych plam i dostarczenie Internetu każdemu, w tym też za darmo, i dlaczego koordynuje to urząd Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, z bogatymi tradycjami z ulicy Rakowieckiej. Wielkie Oko musi być wszędzie. Do tego przy okazji szefem NASK został były dyrektor z ABW. Czujecie się bezpieczniej?

czwartek, 27 sierpnia 2009

zajebista reklama... nie przestepstwo a wykroczenie...?

Dodaj obrazDziałająca na wniosek oburzonego posła PIS prokuratura w Sandomierzu doszła do wniosku, że zawieszenie w 17 miastach bilboardów z wyrazami "zajebista wyprzedaż" przestępstwem nie jest.

Zdaniem prokuratorów, kwalifikuje się jedynie jako wykroczenie i dlatego sprawą ma zająć się policja. Ta szuka więc winnego. Oby nie padło na plakaciarza.

Niestety, Rada Języka Polskiego, która od jakiegoś czasu (?) ma nową stronę internetową, nie zamieściła na niej swoich wcześniejszych opinii i trudno znaleźć zautorytatywne źródło oceny sprawy.

Na marginesie, to wielka szkoda, że starsze opinie RJP nie są już dostępne. Niektóre były naprawdę interesujące. Rada zajmowała się też m.in. rozstrzyganiem czy jakiś wyraz wulgaryzmem jest, czy też nie...
Posłużyło to np. jednej gminie do odmowy zarejestrowania działalności gospodarczej pod wdzięczną nazwą k.u.r.w.a., bowiem RJP w swojej opinii jednoznacznie stwierdziła, że dany wyraz skrótowcem nie jest...

Ocena w bieżącej sprawie pozostanie(?) więc w rękach policjantów i sądu grodzkiego... chyba, że ten ostatni powoła biegłych ;) Pożyjemy zobaczymy...

A swoją drogą, to ciekawe czy użycie wulgaryzmu w Internecie (miejsce? publiczne?) mieści się w zakresie art. 141 Kodeksu Karnego [kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.]

Moim zdaniem oczywiście nie (prawo karne należy interpretowac zawężająco), ale kto wie do czego doprowadzi coraz większe zacieranie się w niektórych głowach różnicy między światem realnym i wirtualnym...

Na razie strona www.zayeahbiste.pl działa niepokojona.

Wiecej o sprawie reklamy i prokuratury z Sandomierza tutaj

KRRiT sprawozdaje sie przed Sejmem...


dzisiaj początek: czyli Komisja Kultury... mimo dramatycznych tez, o tym jak to KRRiT prowadzi cyfryzację telewizji oraz, że sprawozdanie tego organu ds regulacji mediów to "jedyne źródło wiedzy o mediach elektronicznych w Polsce", Komisja Kultury nie dała się przekonać i 11 głosami do 7 rekomenduje Sejmowi odrzucenie sprawozdania... zdjęcie dokumentuje chwilę po...

w sumie znaczenie na razie niewielkie... wygląda na to, że niezależnie od tego, kto zasiada w tym ciele, planów liberalizacji mediów w Polsce nie ma...

czwartek, 20 sierpnia 2009

rok 1984 w Polsce? Internet pod kontrolą służb?

Dzisiejsza Rzeczpospolita, Zycie Warszawy i Parkiet podały, że policja i służby specjalne chcą zmusić portale i witryny do zbierania i gromadzenia przez 5 lat danych o internautach i ich działaniach.

Ma to się odbywać dla celów "możliwych" śledztw.

Dostęp do informacji przez 24h/dobę, zdalnie, bez wiedzy właścicieli witryn i na ich koszt.

Rzeczpospolita, wskazuje źrodlo tej idei: spotkanie u ministra Grzegorza Schetyny z przedstawicielami Komendy Głównej Policji, Straży Granicznej, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i MSWiA. Odpowiednia grupa robocza pracuje już nad zmianami ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.

Aktualne uprawnienia służb, w tym szerokie możliwości działań operacyjnych, dostępu do danych operatorów telekomunikacyjnych etc nie wystarczą. Są zresztą niewygodne i kontrolowane. A służby kontroli nie lubią.
Wedlug budzetu państwa Agencja Bezpieczenstwa Wewnetrznego zatrudnia prawie 6 tysiecy osob... CBA niecałe dwieście... o Policji nie wspomne...Straż Graniczna... aż dziw, że nie było jeszcze wywiadu skarbowego - ale pewno upomni się o swoje przy konsultacjach miedzyresortowych glosem ministra finansów.

Podsumujmy najważniejsze, aby nie uciekło:

dane o nas, o tym co robimy w sieci, co piszemy na blogach, na forach, w komentarzach pod artykułami, mają być na koszt portali przechowywane przez 5 lat, i udostepnione, do stalego, tajnego, niekontrolowanego, przegladania przez wielotysieczny sztab ludzi z pięciu a moze i siedmiu służb mundurowych.

Jak widać komuś po raz kolejny coś się poprzestawiało w głowie. Może za duzo czyta artykulow o Iranie lub Chinach i zainspirowany porzadkiem w tych krajach postanawia realizować pomysł na bezpieczne państwo? Pozostaje jedynie nadzieja, że jest kilka osób, które w peelu czytają Konstytucję, parę organizacji międzynarodowych oraz że my sami jesteśmy już na tyle świadomi, że potrafimy takie idee odeprzeć.

Ja jednak poszedłbym dalej: osoby, które śmiały wystąpić z takim pomysłem i w ogóle nad nim pracować powinny być niezwłocznie zwolnione w ramach redukcji administracji. Natychmiast i nieodwołalnie. Nie mają podstawowej wiedzy o standardach państwa demokratycznego, obywatelskiego, obowiązującym prawie polskich i międzynarodowym. A jeśli mają to tym gorzej, bo najwidoczniej nie mają ochoty go przestrzegać. Takie osoby nie powinny pracować w administracji publicznej.

poniedziałek, 20 lipca 2009

cenzura Dire Straits "Money for nothing "w VH1

"ciekawostka z wczoraj – na VH1 puszczali nieśmiertelny teledysk „Money for nothing” Dire Straits… wypikowany… ale nie wypikowali np. fragmentu gdzie Knopfler śpiewa „Money is for nothing and chicks for free” a w tle przebitki z jakiś nie do końca ubranych modelek…. Wypikowali „that little fagot is a millionaire”… nie wolno używać słowa faggot… "

nadeslane by Kary

środa, 17 czerwca 2009

dane bankowe ściśle chronione :)

czyli to co dzisiaj w południe zobaczyłem na chodniku przy ulicy Kasprzaka ;)

na paczkach byly napisy: zgłoszenia klientów call center, nieaktualne karty płatnicze itepe...
niektóre paczki leżały przewrócone w zatoczce parkingowej przy ulicy ;)





po chwili faktem mojego zainteresowania i fotografowania tych paczek pojawił się the man in charge ;) nie zmienilo to stanu paczek również dwadziescia minut później... ;)


NOWY IPOD "TUCHE" !!! - cios w serce konkurencji?


nawet niedrogi ;)